23.08 - OGRODZIENIEC - po raz kolejny TKPZ 231
na początku straszono nas fatalną pogodą - prognozy na sobotę = przelotne burze i deszcze
na szczęście się tym nie zraziliśmy 
i w gronie 20 !!! osób ruszyliśmy o 8.10
- czterema samochodami w trasę
(8 osób dorosłych - rozpiętość
wiekowa uczestników 40 lat)
Jedziemy do Smolenia, miejscowości na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej,
gdzie zaglądamy do ruin zamku
  głęboka studzienka       
a ci gdzie wleźli ???        

 potem, widząc nadal ładną pogodę, podjeżdżamy kawałeczek 

pod Skały Zegarowe i ruszamy obejrzeć je z bliska

   jaskinia  zdobywamy szczyt        

i schodzimy do samochodów                  tam byliśmy    Skały Zegarowe

14.15 więc -  decyzja - przemieszczamy się do niedalekiego już celu naszej podróży:  
Podzamcza k/Ogrodzieńca  (z pięknymi ruinami zameczka)

po zaparkowaniu (5zł/sam) i posiłku o 15.00,  dzielimy się i część rusza na - Adrena"linki" 

a część zwiedzać ruinki, czyli na zamek.

Rafał i Pati zdecydowali się na przejście szlaku linowego (25zł)

najpierw zakładanie uprzęży    potem trening "na sucho",  czyli na ziemi   

a potem na trasę            

Rafał 25 minut, Pati 40 minut

i ruszamy na ZAMEK    tam spotykamy pozostałych     

a my ruszamy na następną adrenalinkę = 140 metrowy zjazd nad dziedzińcem zamkowym (15zł)

tym razem znowu Pati, Rafał a i Wercia też się zdecydowała  

 a nawet ruszyła jako pierwsza potem Rafał  i kolej na Pati 

nad dziedzińcem  

Czas n małe conieco , potem  posłuchaliśmy programu dla dzieci i ...... jeszcze raz na Adrena"linki"

tym razem Rafał, Pati jeszcze raz, a także ruszyli Pan Krześniak, Pan Chałas, Adrian i Damian

reszta - na dole  oglądała wyczyny naszych "reprezentantów" i komentowała je  

na trasie       

Wracamy na zamek, który zmienia swoją "fizjonomię"  

 pogoda nam (pomimo ostrzeżeń) sprzyja   

 zajmujemy dobre miejsca - słuchamy zespołu Konopians , potem słuchamy DŻEM-u 

jemy popcorn, pijemy czekoladę - niektórym jest baaardzo wygodnie  

i w ten sposób (z lekkim poślizgiem =  DŻEM długo się stroił)

doczekaliśmy się o 22.35 głównej atrakcji czyli -  FAJERY

          

i filmik  fajerki

a ten  filmik  możesz sobie ściągnać  (12MB)

Potem już do samochodów i w drogę 

o 3.00 już wszyscy byli w domach i w Kozienicach dopiero deszczyk 

wiele wspaniałej rozrywki przy ... wspaniałej pogodzie 

(choć to ostatnie akurat nie zależało od organizatorów). 

ale ... trzeba mieć trochę szczęścia


 

powrót