Ruszamy w składzie AgaK, DominikaK, KarolinaK, PaulinaW
(tym razem tylko jeden samochód - brak więcej chętnych)
pogoda taka sobie - zapowiadają deszcze Wyjeżdżamy o 8.00, jazda na
początku milcząca, potem ekipa się rozruszała, okazało się nawet, że jedzie z
nami "Trampek".
Po raz kolejny mieliśmy farta do pogody - po drodze miejscami deszczyk.
Zajeżdżamy do jaskinii Wierzchowskiej - ups, musimy czekać 40
minut na wejście - w międzyczasie pada, ale dla nas to nie problem =
jest namiot dla oczekujących na wejście.
potem przeskok do jaskinii Nietoperzowej - znowu oczekiwanie - tym razem 30 minut
krótki postój na zatankowanie - i kolejka do ....
i
na 16.30 jesteśmy w Ogrodzieńcu - do restauracji - czekamy na naleśniki
z serem i malinami, a deszcz mocno pada, można określić nawet,
że leje.
Na szczęście tylko kwadrans.
po obiadku 17.30 udajemy się na zamek i ..... podziwiamy "otwierające" się nad Ogrodzieńcem "okno" w niebie, wyszło słońce
słuchamy występu grupy Dmitriosa Zorbasa - calkiem fajne greckie "kawałki", a w międzyczasie wygłupy z perukami:
potem "szaleństwa" przy występie zespołu THE POSTMAN
grali głównie muzykę The Beatles, ale były też Czerwone Gitary, Krawczyk, Elvis P. Skaldowie i inni
W międzyczasie 10 minut "kapuśniaczku", ale w ferworze zabawy "fanki" zespołu The Postman nawet nie zwracały na to uwagi.
O 21.15 zaczęły się oczekiwane przez wszystkich "fajerki" -
trwały niedługo ok. 10 minut, ale za to BYŁO NA CO POPATRZEĆ krótki filmik - 2mb
-
Po "fajerkach"
jeszcze próba słuchania gwiazdy wieczoru "Strachy na lachy" -
ale było to "łubudubudu"- więc wracamy - spanie w samochodzie
(nie wszyscy - dobrze, że kierowca nie spał) - postój przy
MacDonaldzie Radom i o 2.00 docieramy do domów.
"- wczorajszy dzień był bardzo fajny" - tak o 1.00 w nocy określiła wyprawę jedna z uczestniczek.
*****************************************************
wpis do OTP :
28.08.2010 -- Biały Kościół - Jask.Wierzchowska - Bębło - Jask.Nietoperzowa - Ojców
TKPZ przy PSP w Brzeźnica 11km --
|