17.12 - Turyści z TKPZ nie próżnują - tym razem MOLENDY
  
po raz 294 ruszyliśmy na szlak
zapowiadali deszcze na sobotę, więc umówiliśmy się, że:
jak rano pada to "rajd odwołany"
w nocy padało, ale w dzień NIEEE !!!!
o 8.30 na szlak ruszyli; trzy Karoliny, Magda, Ola, Wiola, Natalia, Patrycja i Artur
szliśmy leśną drogą w kierunku Leśnej Rzeki, potem w kierunku Molend

po drodze wariactwa - "zdobywanie" zwalonych drzew

   wchodzenie z rozpędu        

  błotka trochę było - pozostałości po nocnym deszczu
   
  postój przy cmentarzu w Molendach - było trochę edukacji historycznej
    "misie-patysie"     

      

  "-trafię w puszkę, czy nie?"  "- TRAFIŁAM !!!"

  w tle widać Rudę   "- A ja mam swojego "konika"" 

    kolejne "misie patysie"

patrząc na to zdjęcie, już się nie dziwię, że Magda miała brudną kurtkę,

ale nadal moje zdziwienie budzi fakt, że najbrudniejsza była na "siedzeniu" 

kolejna udana impreza- jak widać na zdjęciach NIE PADAŁO

wpis do OTP

17.12.2011    Brzeźnica - Leśna Rzeka - Molendy - Ruda - Brzeźnica    TKPZ Brzeźnica       15 km


powrót