wyjazd
zgodnie z planem 14.30
jedziemy w składzie: 1sam:
Patrycja, KarolinaCh, Magda, Ola, ja
2sam: Artur,
Długowłosa, Kinga, P.P.Kurek
jedziemy do Myczkowa k/Polańczyka - i o 20.30
dojeżdżamy do domków - "Chatki Agatki"
mamy dwa 8- i 4-osobowy, wieczorem kolacja + karty
(11) i spać
sobota
- pobudka 6.45 - śniadanko (świeże bułeczki) i po 8 wyjeżdżamy
po drodze serpentynki i tak dojeżdżamy do Przełęczy Wyżniańskiej
tam Pani Kurek zostaje z młodymi turystami, a kierowcy przestawiają
samochody
na szlak ruszamy dopiero 10.20
do
bacówki pod Rawką - 10.50 ruszamy dalej
"ciągnący
mnie" pod górę Pan Kurek i ja docieramy na Małą Rawkę -
12.14
i potem my odpoczywamy, a reszta
zdobywa Wielką Rawkę
znalazły
tam śnieg
śnieg dla mnie
13.20
ruszamy dalej
fajny nowy schron na
trasie
hmmm
Długowłosa wybacz, ale nie odmówiłem
sobie przyjemności dorysowania
o
16.14 docieramy do samochodu -
kolejna operacja samochodowa i do domków docieramy chwilę po
18
mycie, przebranie się i jedziemy na zaporę - a
tam pusto i ciemno,
więc przejazd do Polańczyka i jemy w ZAKAPIORZE
smacznie
powrót do domków i oczywiście karty (11) przed
snem
NIEDZIELA
7.30 kościółek - blisko, śniadanko i ruszamy drugi
raz na zaporę,
zakupy pamiątek
i przejazd do Sanoka - skansen
potem
jeszcze pizza koło "samolotu" i o 20.40 w domach
pogoda
- jak zwykle dopisała, wesoło też było, czyli wszystko ok
|