Część trzecia (TOM III) Kroniki SKKT-TKPZ
Relacja z rajdu własny
(TKPZ Nr 56): - przepisane z kroniki
Uczestnicy: 4+1
trasa: Kozienice - niebieskim - Kociołki - Śmietanki - Psary
Zbiórka o 730 na dworcu PKS , stawiają się: Łukasz K. Czarek Sz. Krzysiek K. Ola B.
Ruszamy. Pogoda dobra, rano lekki chłodek, potem ociepla
się. Idziemy niebieskim. Przez Borki.
Zapasy słodyczy i picia są. Przechodzimy przez tory i idziemy w kierunku
Stanisławic. Mała górka do zdobycia, dochodzimy do parkingu
przy
szosie Kozienice - Radom. Zeszliśmy z niebieskiego szlaku. Krótki odpoczynek,
Ola namawia wszystkich do swojego "ptysia", bo jej przepuszcza.
Idziemy trochę szosą i wracamy na niebieski. Spotykamy
coraz więcej grzybiarzy. Chłopcy też "polują" na grzyby. Ich łupem
stają się purchawki z których "puszczają"
dymki.
Potem skręt z niebieskiego w lewo i idąc wzdłuż szlaku zbieramy grzyby.
Uzbierała się cała reklamówka. Kolejna przerwa na posiłek. Krzysio
sprawdza, czy człowiek może latać bez pomocy skrzydeł
.
Już przestajemy zbierać, starczy tego. Ruszamy dalej. Przed nami cmentarz
auustriacko-węgiersko-rosyjski z I wojny światowej i zbliżamy się do Kociołek.
Zbliżamy się do zakola i mostku na Zagożdżonce. Tu krótka
kąpiel i podziwianie widoków. Czarek bawi się w czaplę a Krzysiowi mokro w
nogi.
Idziemy dalej. Przekraczamy szosę Kozienice-Zwoleń definitywnie żegnamy się
z niebieskim szlakiem. Idziemy przez Śmietanki. Sklep zamknięty Idziemy do
Psar do barku, gdzie pokrzepiamy się trochę -
od
razu humory się poprawiają. Kończymy rajd przed 1400