Część trzecia (TOM III) Kroniki SKKT-TKPZ
Relacja z rajdu
(TKPZ Nr 64): - przepisane z kroniki
Uczestnicy: 12+1
Start w Brzeźnicy o 700 (do autobusu) Nim do Augustowa Właściwy start o 800 Ruszamy szosą w kierunku Kozienic, do pierwszej drogi w prawo, idziemywzdłuż wału ziemnego. Mijając oponę na drzewie dochodzimy do gajówki w Augustowie (stara, niezamieszkała, co prawie wszyscy sprawdzają) Dalej prosto, dochodzimy do drogi poprzecznej gdzie wybieramy kierunek w lewo. Dochodzimy do mogiły w lesie, nie bardzo wiedząc, czyja to.
Iwonie dać broń i będziemy mieli Rambo
Idziemy dalej. Pomimo złych przepowiedni na temat pogody, jak na razie całkiem nieźle - krótkie opady gradu. Dochodzimy do leśniczówki "Dozamechu" Stąd już blisko do "Królewskiego Źródełka" - celu naszego rajdu.
I dalej idziemy w kierunku Kociołek. Po drodze chłopcy próbują przejechać się wozem, ale daleko nie ujechali.
Wchodzimy na trasę "robioną" przez SKKT rok temu i na to samo drzewo na które właził Krzysio teraz wdrapał się Grzesiek
Niebieskim szlakiem dochodzimy do cmentarza żołnierzy z I wojny światowej. Zadbany, widać działalność chłopców z ZSZ Kozienice (którzy odrestaurowali cmentarz)
Idziemy dalej do mostku na Zagożdżonce
Ktoś powiedział coś o "zawracaniu Wisły kijem" , Ila chce zawrócić Zagożdżonkę.
Śmietanki, i dalej przez Rudę koło szkoły jesteśmy około 1400