Część czwarta (TOM IV) Kroniki SKKT-TKPZ
Relacja z rajdu
z rajdu Nr 86: - przepisane z kroniki 15 pkt na OTP
Uczestnicy: Eliza T. Kasia W. Przemek S. +1
trasa: Częstochowa- Janów - Trzebiniów - Mirów - Kraków.
wyjazd środa 2340 pociąg z Radomia, tym razem siedzimy, o
244 wysiadamy w Częstochowie. Siedzimy na dworcu do 500 i gramy w
"jedenastkę". Ruszamy okazuje się, że jest trochę dalej, ale i tak
udaje się nam zdążyć na 600 na odsłonięcie obrazu i na mszę.![]()
O 700 ruszamy na dworzec PKS O 750 mamy autobus do
Janowa, po drodze widok na zamek w Olsztynie O 830 jesteśmy w
Janowie
. Ruszamy
na czerwony szlak.
Już na początku (oczywiście po przejściu Złotego
Potoku wchodzimy w bardzo malowniczy las, natrafiamy na fajne skałki z jaskinią.
O 1100 docieramy do leśniczówki, tuż za nią odskok czarnym szlakiem (0,5km) do ruin zamku Okrężnik. Są tam też jaskinie.
Ruszamy dalej. Idąc tak docieramy o 1330 do Trzebniowa. Przechodzimy cały Trzebniów i na granicy wsi, na trawce robimy sobie kanapkowy obiad.
Jak widać na zdjęciu najgłodniejszym był Przemek
. O 1520 Mirów -
decyzja zostajemy (słuszna)
Trochę chodzimy po okolicy i spanko w stodole na słomie
.
O 210 lulu. Ani kropli deszczu przez cały dzień. Rano w piątek wstajemy i ..
pada. Kolejna zmiana planów (i znowu okazuje się że słuszna) i jedziemy do Włodowic,
potem do Zawiercia i stamtąd skok w bok do Ogrodzieńca obejrzeć wspaniałe
ruinki zamku.
Potem w pociąg i do Krakowa.
Wszędzie udaje się nam na styk. Tak, że w Krakowie jesteśmy
już o 1040 Pada z przerwami. Kupujemy bilety na 1525 i ruszamy pod
Sukiennice
. Zaglądamy do Kościoła Mariackiego staramy się wysłuchać hejnału
o 12, ale ludzie zbyt głośno gadają i słabo słychać. Ruszamy na Wawel tam
Katedra z grobami i dzwonem Zygmunta.
Na deser idziemy do "Smoczej Jamy"
. W środku jest
dużo miejsca. Robimy zdjęcie i wracamy.
Wracamy na dworzec Jedziemy do Kielc i stamtąd do Pionek, potem autobus i jesteśmy w Kozienicach. Tu korzystamy z samochodu wujka Przemka.