24
lipca - Brzeźnica-Ujazd-Kurozwęki-Sandomierz-Góry
Pieprzowe-Sandomierz-Brzeźnica
177
impreza SKKT-TKPZ
8 osób na trasie + 2
350 km + 6km OTP
815 spotkanie wszystkich pod
domem P.Sokołka, który jest drugim "prowadzącym"
początkowe usadowienie 4 ze Staszowa i
reszta
w czasie jazdy jest dość wesoło
o 1005 dojeżdżamy do Ujazdu -
i zaczynamy zwiedzać ruiny zamku Krzyżtopór
-
wszystkim się podobały szczególnie zakamarki i części
podziemne.
jakieś dziwne "pomniki" tam można było spotkać ,
potem jeszcze drobny posiłek
biedne te armaty !!
o 1110 przejazd do Kurozwęk -
jesteśmy tam 1140 kupujemy bilety na przejazd
"wozem" do bizonów na 1200 ,
więc idziemy obejrzeć "mini zoo"
- wielbłąd dwugarbny ,
świnki wietnamskie, strusie,
bawoły szkockie i z daleka spoglądamy na bizony
o 12 do wozu i na spotkanie z bizonami - miłe
zwierzątka
1230 wracamy - potem jeszcze
lody
i o 1310 wyjazd
jedziemy do Sandomierza (przez Tarnobrzeg,
aby zobaczyć co zostało po kopalni odkrywkowej siarki -
jeziorko)
1400 Sandomierz i wyruszamy na
trasę do Gór Pieprzowych - oryginalny wygląd mają te skałki
oglądanie Wisły
i drobna reklama chipsów
1530 zaglądamy do katedry
1600 zaglądamy do ciekawego muzeum, gdzie
można było przymierzać, dotykać.
Były zbroje
,
dyby
klatki (bynajmniej nie na ptaki)
nieposłusznych skróciliśmy o głowę
Damian próbował "zastrzelić" Roberta
a było także i pasowanie na rycerza przez damę
jeszcze na wieżę bramną - widokową ,
potem cola i sernik
oraz wysłuchaliśmy dziwnej opowieści Bartka o jego powodzeniu w Sandomierzu
i
1700 wyjeżdżamy w drogę powrotną
po drodze "wietrzenie" a może
nawet "mrożenie" czapki Roberta, wiele ciekawych
sformułowań
min. Pawła do Roberta: "tylko do mnie
nie wyciągaj ręki, bo to byłoby podejrzane.."
w domach jesteśmy o 1900
|