16.12 -   206 impreza TKPZ biwak/piknik - jak kto woli, tak nazywa

a jednocześnie 21  w  2006 roku - na 20-lecie klubu

1715  zaczynamy zabawą p.Kasi -  jest nas 22 + 3

      

a po 18 wyjście w teren  niektórzy się chowali    na miejscu  

  potem poszukiwania co Marek znalazł?    zbiórka

po powrocie zawody sportowe      

  potem wspólna kolacja  i tu okazało się, 

że Dominika w czasie nocnej wyprawy zgubiła komórkę 

Zorganizowana została 6 osobowa ekipa poszukiwawcza  (pozostali bawili się w chowanego)

SUKCES !!!!  Maćkowi udało się znaleźć biedną i samotną komórkę

 (musiała się mocno bać, taka sama po ciemku)  

po powrocie gra w piłkę, był i tenis, warcaby      

    i kolej na przygotowanie spania 

ale do spania to było jeszcze daleko

    Marek się cieszy ze znaleźnego  najsłynniejszy strój nocny

   a potem wojna poduszkowa    

"wycieranie" podłogi       

o której towarzystwo zasnęło - kronika milczy - w każdym razie sen był krótki

rano pobudka o 640 sprzątanie i szykowanie śniadania, jedzenie go

 a potem znowu piłka

najpierw 6 meczy w nogę potem ubijak a na koniec w "pole"

ostatni uczestnicy odeszli do domów o 930 

powrót